Panuje powszechna opinia, że Polacy nie mają nawyku oszczędzania pieniędzy i jest w tym stwierdzeniu sporo racji, ale nie zmienia to faktu, że na przykład w ciągu ostatnich czterech lat oszczędności gospodarstw domowych wzrosły o ponad 70 procent, osiągając poziom prawie 750 miliardów złotych. Obliczono także, że w przysłowiowych skarpetach nasi rodacy przetrzymują kolejnych 80 miliardów złotych. Dlaczego nie trzymają ich w bankach? A bank pocztowy właśnie w jednych ze swych spotów reklamowych nawołuje: „Skarpety na nogi, pieniądze na konta”. Może posłuchają tej reklamy. Z pewnością jednak złożą pieniądze na konta kiedy wejdzie w życie ustawa zabraniające dostarczania rent i emerytur przez listonoszy do domów. Ale to już zupełnie inna sprawa. Chodzi o to, że niewiele osób inwestuje swoje pieniądze na rynku funduszy inwestycyjnych oraz w fundusze emerytalne. W naszej strukturze oszczędnościowej fundusze inwestycyjne zajmują dopiero trzecią pozycję, po lokatach bankowych oraz wspomnianych „skarpetach”.
– Poza tym z badań wynika, że Polaków nie interesują też specjalnie fundusze emerytalne, a także indywidualne konta emerytalne. Trudno zrozumieć takie postępowanie, ponieważ sami zaniżają swoje przyszłe świadczenia emerytalne. Polacy są bardzo ostrożni w inwestowaniu w fundusze inwestycyjne i mniej w fundusze emerytalne. Ale tylko dlatego, że muszą wybrać fundusze emerytalne, bowiem w przeciwnym razie zostaną rozlosowani. Z pewnością też odstraszają ich wysokie opłaty za zarządzanie funduszami, które w Polsce są kilkakrotnie większe niż za granicą – powiedział specjalista od rynku funduszy.
Natomiast specjaliści od finansów są przekonani, że Polacy nie oszczędzają, ponieważ są słabo wyedukowani i aby ten fakt zmienić potrzebna jest stała edukacja społeczeństwa – Tak naprawdę niewiele wiemy o funduszach, oszczędzaniu, nie wiemy co to są fundusze kapitałowe, fundusze zrównoważone, fundusze stabilnego wzrostu, a także fundusze emerytalne. Nie zdajemy tak naprawdę sobie sprawy, że długotrwałe oszczędzanie bardzo się opłaca. Niestety ale jesteśmy niecierpliwi i chcemy mieć natychmiastowy zysk. W funduszach tak się nie da, tam na zysk trzeba poczekać. Szczególnie trzeba być cierpliwym w inwestowaniu w fundusze stabilnego wzrostu, a także w fundusze emerytalne, o których teraz tak głośno.
Dbajmy o własne emerytury
08 stycznia
10:39
2011